Neofobia… strach przed nieznanym. Pojęcie to znalazło zastosowanie również w dietetyce, jako strach i unikanie nowych potraw…
Niby nic takiego, a jednak bardzo ważna kwestia.
Od najmłodszych lat kształtujemy nawyki żywieniowe naszych dzieci.
Dlatego tak ważne jest urozmaicanie diety, stosowanie zdrowych produktów, wyrabianie dobrych odruchów.
Strach przed nowym jedzeniem można jednak pokonać. Badania wskazują, że ekspozycja na nowe potrawy może zmienić preferencje. Nie wystarczy jednorazowy kontakt z nowym, potrzeba około 8-10 ekspozycji. Z czasem jest coraz łatwiej wprowadzać nowe produkty i można je kumulować.
Moje obserwacje potwierdzają także fakt, że problem ten częściej występuje u mężczyzn niż
u kobiet, a często ma charakter rodzinny. Minimalnie występuje u niemowląt, ale częściej
u przedszkolaków.
u kobiet, a często ma charakter rodzinny. Minimalnie występuje u niemowląt, ale częściej
u przedszkolaków.
Mówimy często, że dzieci wybrzydzają, a one po prostu boją się nowego.
Jak możemy sobie z tym radzić?
Sposobów można znaleźć zapewne wiele, ale warto już od najmłodszego przyzwyczajać nasze dzieci do kosztowania. Kiedy patrzę na moje dziecko, wiem, że dzięki urozmaiconej diecie, ma odruch próbowania wszystkiego. Ja należałam do tych, co wybrzydzają, ona próbuje i ewentualnie, wypluwa to, co jej nie smakuje.
Pamiętajmy, że dzieci bardzo ulegają wpływom, obserwują co my jemy, co na talerzu ma ich kolega.
Obserwowanie innych wpływa na zmianę ich preferencji.
Życzę smacznego, zdrowego życia… w końcu nikt nie lubi nudy i monotonii – czy to w kwestii spędzania czasu, czy tego, co znajduje na talerzu 🙂