Kiedy myślimy o diecie odchudzającej, pierwszy składnik o którego eliminacji myślimy to ….
TŁUSZCZ
Ale czy wyeliminowanie go z naszego jadłospisu jest na pewno konieczne?
Stosując diety, często wybieramy produkty o obniżonej zawartości tłuszczu. Przestajemy używać masło, oleje, kupujemy chude wędliny, drób – wszystko, byle tylko tłuszczu było jak najmniej.
To wcale nie jest dobre rozwiązanie!!!
Pisałam wcześniej (patrz tutaj), że wprowadzając zmiany w stylu odżywiania, istotne jest poznanie roli składników odżywczych. Nie mówię tu wcale o wiedzy dietetyka, bo to może być zbyt czasochłonne, czasem za trudne. Mówię o podstawach, sprawach wydających się oczywistymi, a często wcale takimi nie będącymi.
Jest wiele istotnych kwestii, na które poświęcę osobne wpisy, a teraz wracam do tłuszczów.
Stanowią one stały składnik masy ciała człowieka.
Chronią i osłaniają narządy wewnętrzne.
Są materiałem energetycznym, bez nich nie przyswoimy witamin rozpuszczalnych w tłuszczach – A, D, E, K.
Jeśli wybieramy nabiał o obniżonej zawartości tłuszczu, nie jesteśmy w stanie przyswoić witamin w nich zawartych – A i D.
Jedząc produkty ze zmniejszoną zawartością tłuszczu, zjadamy ogólnie więcej, ponieważ musimy uzupełnić jego brak.
Pamiętajmy tłuszcz jest źródłem energii i nie możemy z niego rezygnować.
Pamiętać tylko trzeb o zachowaniu umiaru i sięganiu po zdrowe i wysokiej jakości tłuszcze (oliwa z oliwek, olej lniany, olej sezamowy, masło klarowane).
grafika: fabrykakobiecosci.com.pl