BAKŁAŻAN
Kto zna? Kto lubi?
Czasem trudno przemycić w kuchni coś nowego i zdrowego. Ja uwielbiam szukać nowości, moja Córka wszystkiego spróbuje, za co ją szczerze podziwiam. Jak ja byłam dzieckiem i coś dobrze nie wyglądało, to nie miało prawa być zjedzone. Mój Mąż natomiast do wszystkich nowości podchodzi bardzo sceptycznie 🙁
Zawsze jednak warto spróbować… i udało się właśnie z bakłażanem.
Czy słowa „to jest pyszne” wypowiedziane przez mojego Męża, wystarczą dla rekomendacji?
Jeśli tak na końcu podam przepis, na pyszną, ciepłą kolację 🙂
Wracając do bakłażana, rzekomo zdrowego, przyjrzyjmy się mu bliżej.
Ma mało kalorii, sporo potasu, wapnia i magnezu.
Bakłażan to także bardzo dobre źródło błonnika.
Witamin zawiera niewiele – C i A.
Najważniejszy jest fakt, że fioletowo-niebieska skórka bakłażana zawiera unikalne związki fenolowe. Związki te posiadają korzystny wpływ na funkcjonowanie organizmu. Należą do nich m.in. antocyjany, które charakteryzują się silnym działaniem przeciwutleniającym.
Zmniejsza obrzęki, poprzez rozpuszczanie zakrzepniętej krwi usuwa jej zastój. Szczególnie sprawdza się w leczeniu zakrzepów w macicy, działa także hemostatycznie, czyli zmniejsza krwawienie.
Stanowi bogate źródło bioflawonoidów, które odbudowują tętnice i zapobiegają udarowi mózgu oraz innym rodzajom krwotoków.
Stosowany w leczeniu biegunki.
Działa korzystnie na wątrobę.
OSTRZEŻENIE: Nie powinny stosować go kobiety w ciąży.
JAK PRZYGOTOWAĆ?
Jego smak – bogaty, czasem lekko cierpki, niekoniecznie wszystkim przypadnie do gustu. Ważne jest jednak to, jak go przygotujemy i z czym podamy, aby na stałe zagościł w naszej kuchni.
Obiecany przepis na zapiekankę z bakłażanem:
Myjemy nasz bakłażan dokładnie, po czym kroimy na plastry (oczywiście ze skórką) grubości około 1 cm.
Układamy na naczyniu i lekko posypujemy solą. Odstawiamy bakłażana na około 20 – 30 minut, po czym delikatnie odsączamy plastry.
Podsmażamy plastry na patelni – na niewielkiej ilości tłuszczu – pamiętać trzeba, że bakłażan bardzo chłonie tłuszcz, stąd ostrożnie z jego dodawaniem. Odrobinę, żeby się nie przypalił.
Przygotowujemy sobie pieczywo – kto, co lubi (ciemne pieczywo, tostowe razowe). Delikatnie smarujemy je od spodu tłuszczem i kładziemy na blaszkę.
Każdą kromkę smarujemy sosem pomidorowym (ja robię z passaty przyprawionej pieprzem i bazylią, oregano).
Kładziemy następnie plaster bakłażana, plaster sera – mozarella, żółty.
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 15 minut (tak żeby ser się zarumienił, ale sprawdzamy pieczywo, żeby się nie przypiekło zbytnio).
Podać możemy ze świeżymy pomidorami, świeżą bazylią położoną na wierzchu.
Bakłażan sam w sobie jest delikatny, więc ważne jak doprawimy sos. Możemy też doprawić samego bakłażana.
To najprostszy i najszybszy sposób w jaki przygotowuję danie z bakłażanem.
Przepisów jest mnóstwo w internecie, każdy znajdzie coś dla siebie.
Niestety nie posiadam zdjęć moich zapiekanek, ale jak tylko zrobię – zamieszczę 🙂 Jeśli zdążę zanim je pochłoniemy 🙂
Źródło: P.Pitchford „Odżywianie dla zdrowi”; http://fitness.sport.pl/fitness/1,111333,12480668,Dlaczego_warto_jesc_baklazany_.htmlGrafika: www.rosliny-nasiona.pl