Trochę mnie tu nie było…
Tak, tak…
Jestem „wyrodną matką”, porzuciłam swoje „dziecko” – ciekawskie.pl 🙂
Tak się stało, że blog został w tyle i przyznam, że wcale mi się to nie podobało. Do momentu w którym stwierdziłam, że nic na siłę. W końcu to ma być miejsce prawdziwe, z energią, dobrym nastawieniem.
Dlatego wzięłam sobie urlop na czas nieokreślony 🙂
A właściwie trochę określony.
Co się działo ze mną przez ostatnie kilka miesięcy?
Zostałam po raz drugi Mamą.
O mojej, aktualnie 5- letniej Córeczce Sarze czytaliście wiele razy, a teraz jest nas czworo. Do naszej Rodzinki dołączył 29 kwietnia Szymon.
Teraz mamy dwójkę Maluchów, dzięki którym nie możemy narzekać na nudę…
Nie będę udawać, że codzienność jest taka super piękna i lekka, bo różnie bywa. Jednak mimo wszystko, codziennie patrzę na te moje Skarby i po prostu wiem, że mam dla kogo żyć. Nie wyobrażam sobie życia bez tych Robaczków kochanych, które czasem dają w kość.
Tak to już jest, jak pojawia się Dziecko, człowiek nagle dostaje jakiejś nadludzkiej siły, energii i potrafi po nieprzespanej nocy, ogarnąć wszystko, co trzeba.
Teraz wracam, bo czuję, że to moje miejsce czeka na mnie…
Liczę, że obowiązki domowe pozwolą mi dzielić się z Wami moimi odkryciami i zachęcać do zdrowego stylu życia.
Cieszę się, że mimo braku aktywności na blogu, Wy zaglądacie tu i korzystacie z moich wpisów.
To bardzo miłe i motywujące 🙂
Mam już w głowie tematy, którymi się z Wami podzielę. W związku z tym, że mam w domu Maluszka, na pewno pojawią się wpisy dotyczące niemowląt. A może jest coś, o czym chcielibyście, abym napisała?
Jeśli tak czekam na propozycje.
A już na dniach wpis o cudownym, pysznym, zdrowym, pachnącym…. a to będzie niespodzianka.
Oto Ja… jeszcze z brzuszkiem 🙂