Dwa tygodnie temu obejrzałam teledysk, który nie dawał mi spokoju. Pomijam kwestię, że piosenka wpadająca w ucho, to sceny z filmu wykorzystane w teledysku bardzo mnie „wciągnęły”. Okazało się, że to z dramatu z 2012 roku, „Now Is Good” – „Niech będzie teraz” Film oczywiście obejrzałam tydzień temu i nie byłabym sobą, gdybym nie odniosła się do niego. Jakiś czas temu pisałam o marzeniach – tutaj KLIK. Myślę, że ten film doskonale pokazuje, jak ważne są marzenia! To dramat i jak na dramat przystało jest bardzo wzruszający, przepłakałam prawie połowę filmu. Pokazuje jednak, ile mogą zdziałać marzenia, chęć ich realizacji. Jak wiele mogą dać siły, radości, być siłą napędową. Główna bohaterka, chora śmiertelnie 17 latka, układa listę rzeczy, które chce…