Ktoś zapytał mnie kiedyś: „Do kogo podobna jest ta osoba (chodziło o osobę, z którą źle mi się współpracowało), czyje cechy charakteru ma?” ( rozmowa dotyczyła relacji z rodzicami, i tego jak przekładają się one na nasze życie, nasze wybory itp – wrócę jeszcze do tego tematu).
W pierwszym momencie powiedziałam „nie, nie do mojej mamy, nie do taty”. I właściwie jakoś to odsunęłam, ale kiedy na spokojnie sobie to przemyślałam, okazało się, że owszem tak jest…
Pisałam wcześniej, żeby przyjrzeć się osobom za którymi nie przepadamy przez pryzmat siebie (tutaj KLIK), a teraz kolejna sprawa, przyjrzyjcie się np tym z którymi źle się współpracuje, ich oczekiwaniom, podejściu do was, sposobie traktowania was… Być może źle ich odbieracie, bo oni traktują was, jak wasi rodzice. Z kolei ich sposób „bycia” z wami, nie odpowiadał wam. A może jest tak, że to nasz sposób bycia, nasze cechy charakteru, nasze podejście powodują, że ludzie traktują nas w taki, a nie inny sposób?
Nie mnie oceniać, jak jest, ale warto spojrzeć na tą kwestię z różnych stron. Być może zrozumiemy, co powinniśmy zmienić… być może okaże się, że pora zmienić coś w sobie, że zacząć trzeba od siebie 🙂
Jeśli my wciąż będziemy tacy sami, nie możemy oczekiwać, że ludzie nagle zaczną nas inaczej traktować. Oczywiście najprościej oczekiwać od innych, ale może warto spróbować zmienić coś w sobie…
Życzę owocnych przemyśleń 🙂