Pierwszy dzień września. Przez jednych wyczekiwany, dla innych mógłby nigdy nie nadejść. Dla wielu wyznaczający początek nowego etapu w życiu – pierwszy dzień w przedszkolu, pierwszy dzień w szkole… pierwszy dzień rodzica, który pozostawia swoje dziecko w nowym dla niego miejscu… Choć przygotowania do tego momentu trwały długo, chyba nigdy nie jest to łatwe rozstać się z dzieckiem. Nawet jeśli to rozstanie trwa kilka godzin … Siedziałam tak wczoraj wieczorem, patrzyłam na śpiącą Sarę, która jutro wkroczy w ten nowy etap i przypomniało mi się jej pytanie: „Mamo, a kiedy ja będę tu leżała? Czy też przyjdziesz mnie odwiedzić i zapalisz świeczkę?” Normalnie gardło mi ściska, na myśl o tych słowach. Nie wspomnę już o tym, co poczuliśmy, kiedy to…
Nie chcę dorosnąć!
Temat dorastania, opuszczania domowego gniazda jest ważny i szeroki… O tym jak ważne są relacje panujące w domu, między rodzicami, między rodzicami a dzieckiem, pisałam już wcześniej. Ten temat mam wrażenie, jest nie do wyczerpania… Znacie kogoś, kto już dawno powinien wynieść się na swoje, a nadal mieszka z rodzicami? Macie wśród znajomych kogoś, kto boi się sam podejmować decyzje, konsultuje wszystko z rodzicami? A może jest ktoś, kto mieszka owszem w swoim mieszkaniu, ale gotowaniem, praniem, sprzątaniem itp zajmują się jego rodzice? Niektórzy powiedzą, ale po co mieszkać samemu, przecież to koszty, wygodniej z rodzicami, nie muszę się martwić codziennymi obowiązkami… Z pewnością znajdzie się sporo wytłumaczeń takiego „życia”. Czy zastanawialiście się jednak, z czego wynika takie podejście? My…
Nie musisz być najlepszy…
Choć moje dziecko jest jeszcze małe i świadectwa szkolne dopiero przed nami, mam nadzieję, nauczyć ją, że „nie musi być najlepsza”. Dzieci lubią być w centrum zainteresowania, lubią wygrywać, być przed innymi… i oczywiście moja 3-latka też tak ma. Nie ma w tym nic złego, musi nauczyć się funkcjonować w większej grupie. Przedszkole z pewnością to zmieni (Posyłasz dziecko do przedszkola – zerknij TUTAJ). Chodzi mi jednak o to, że często dzieciom wpaja się, że muszą wszystko robić na 100% i być w tym co robią najlepsze. A tak być nie musi! Ucząc dzieci takiego patrzenia robimy im krzywdę. Przecież one często podejmując się jakiegoś wyzwania, nie mają zupełnie świadomości na co się decydują. Dajmy im swobodę działania i popełniania…