SODA
Używacie? Do czego?
A czym właściwie jest soda?
Za Wikipedią podaję: Soda – nazwa zwyczajowa szeregu popularnych substancji chemicznych, których głównym składnikiem jest któryś z następujących związków sodu: węglan sodu, wodorowęglan sodu lub wodorotlenek sodu.
W kilku zamieszczonych przeze mnie przepisach pojawiła się soda i zaraz pojawiły się głosy, że po co, skoro ma być zdrowo.
Postanowiłam więc sprawdzić, co z tą sodą?
Zastępujemy nią proszek do pieczenia, ponieważ ma właściwości spulchniające.
Czy wybieramy mniejsze zło, czy nie specjalnie ma to znaczenie?
Soda, którą mam w domu, to nic innego jak węglan sodu.
Proszek do pieczenia popularnej firmy to: wodorowęglan sodu, difosforan disodowy oraz mąka pszenna. W zależności od producenta, czasem występują także inne składniki poprawiające smak i spulchnianie.
Zatem proszek to po prostu soda wzbogacona…
Podam jedną informację, która dyskwalifikuje go jako środek spożywczy. Difosforan disodowy, należy do grupy substancji oznaczanych skrótem E450, które jako najczęstsze skutki stosowania oraz przedawkowania mogą uszkodzić nerki. Fosforany wykazują powinowactwo do wapnia, a wiążąc się z nim, wpływają na zmniejszenie gęstości kości i mogą zwiększyć ryzyko osteoporozy.
Proszek do pieczenia może podrażniać żołądek i powodować zgagę, stąd powinny unikać go osoby mające skłonności do zgagi oraz małe dzieci. Natomiast tych zawierających mąkę pszenną, powinny unikać osoby chore na celiakię oraz nietolerujące glutenu.
Tyle w tym temacie. Jak dla mnie dość przekonujące.
A co z SODĄ?
Z tego co wyszukałam, brak danych stwierdzających negatywne działanie sody na nasz organizm. Jeśli ktoś coś znajdzie, chętnie poczytam. Znalazłam wręcz sporo artykułów o jej zastosowaniu w leczeniu nowotworów. Nie będę się jednak do tego odnosić, bo nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Zainteresowanych odsyłam do poszperania w necie.
Natomiast jest mnóstwo różnych sprawdzonych sposobów na zastosowanie SODY i to nie tylko do wypieków.
Tak czy inaczej, myślę, że na dzisiejszy dzień, nie ma powodów, aby rezygnować z używania jej w celu spulchniania naszych wypieków. Warto zaznaczyć, że w celu osiągnięcia oczekiwanych rezultatów, ważne, aby w składzie znalazł się jakiś „kwaśny” składnik, który wchodząc w reakcję z sodą, wydzieli dwutlenek węgla (może to być odrobina kefiru, kwaśnego mleka, maślanki, sok z cytryny).
Zamiast proszku do pieczenia możemy użyć także innych składników np. ocet jabłkowy ze szczyptą soli, albo po prostu ubić na sztywno białka jajek i delikatnie wymieszać z resztą ciasta. Wszystko zależy od rodzaju wypieku.
A skoro już o SODZIE mowa, kilka innych godnych uwagi jej zastosowań:
- KUCHNIA:
- zmiękcza wodę,
- usuwa z dłoni i desek do krojenia zapach czosnku i cebuli,
- czyści wszystkie kuchenne sprzęty,
- usuwa z lodówki brzydkie zapachy
- ŁAZIENKA:
- zastępuje wybielacz do prania,
- znajduje się w paście do zębów
- nadaje się do szorowania armatury
- DOM:
- mycie okien,
- pranie dywanów,
- czyszczenie srebra,
- likwidacja plam z herbaty i kawy,
- czyszczenie przypalonego żelazka
SPOSÓB STOSOWANIA
- proszek do posypywania lub pochłaniania zapachów
- pasta (soda rozrobiona z niewielką ilością wody)
- roztwór (4 łyżki stołowe na litr wody)
SODA jest całkowicie biodegradowalna – rozkłada się już w temperaturze powyżej 60 stopni Celsjusza, więc dla fanów ECO 🙂
Wiele stosowanych w domach środków czyszczących, piorących i wybielaczy, jest niebezpiecznych. Soda nie jest szkodliwa dla organizmu człowieka, ponieważ nie grozi poparzeniem ani zatruciem oparami, jest także niepalna.
Może ktoś z Was zna inne zastosowanie sody godne uwagi?
A może coś jeszcze, czym możemy zastąpić proszek do pieczenia, aby było zdrowo?